Idzie tłum ulicą.
Głośno wykrzykuje hasła.
Skanduje coraz głośniej.
Staje się bardziej agresywny.
Zaczyna gonić kogoś.
Biegnie za nim coraz szybciej. Jest coraz głośniejszy.
Oddala się.
Oddala się. Hałas słabnie.
Jest coraz dalej. Hałas słabnie.
Jest dalej i dalej. Ciszej.
Znika z oczu. Jest ciszej.
Gdzieś zza budynków słychać słabnący hałas.
Cisza.