Stoję przy drzewie.
Wdycham tlen. Ono dwutlenek węgla.
Wydycham dwutlenek węgla. Ono tlen.
Oddycham tym, co wydycha drzewo. Drzewo oddycha tym, co ja wydycham.
Dwa oddechy, dwa wydechy, jedno oddychanie.
Jesteśmy od siebie współzależni.
Drzewo potrzebuje wody i ja jej także potrzebuję.
Drzewo potrzebuje pierwiastków Ziemi, tak samo jak ja.
Wszyscy jesteśmy dziećmi tej samej planety.
Ona jest naszą matką.
Nierozłącznie stanowimy jeden organizm.
Cudownie!