Żegluje moja arka po oceanie wzburzonym.
Nieustannie stawia czoła falom, huraganom i innym arkom.
Ocean podwójności wciąż próbuje ją zatopić.
Lecz kapitan niedoświadczony z każdym fali potopem i wiatru smagnięciem nabiera doświadczenia.
Uczy się kapitan falom stawiać czoła, skały ukryte omijać i burze przetrzymać.
Dzielny kapitan – tonął już wiele razy i wiele rekinów patrzyło mu w twarz.
I choć strach nieraz go paraliżował, on znajdował sposoby, w odwagę go zmienić.
Halsuje arka moja od dobra do zła i od zła do dobra.
Od wiary do zwątpienia i od zwątpienia do wiary.
Od sukcesu do porażki i od porażki do sukcesu.
Od bogactwa do biedy i od biedy do bogactwa.
Od Szczęścia d bólu i od bólu do szczęścia.
Trzymaj mocno ster, kapitanie!
Jeszcze wiele fal i huraganów pokonać musisz.
Lecz z każdym smagnięciem wiatru jesteś coraz bliżej celu!
Oko twe wkrótce ujrzy port Zrozumienia!