Piękna, skąpo odziana prostytutka.
Tłum turystów w uliczce.
Nikt nie chce wejść do jej świątyni.
I oto zjawiam się ja.
Ze czcią wchodzę do jej pokoiku.
Czerwone światło, boska atmosfera.
Dwa nagie, złączone ciała.
Furia szczęścia.
Jestem szczęśliwy dzięki jej pracy.
Ona jest szczęśliwa dzięki memu pożądaniu.
Ekstaza!